Horrory z potworami od lat cieszą się niesłabnącą popularnością wśród widzów na całym świecie. Te produkcje pełne napięcia, grozy i krwawych scen przyciągają fanów mocnymi dawkami adrenaliny. Kultowe potwory filmowe na stałe wpisały się do kanonu popkultury, a ich charakterystyczny wygląd i zachowanie są rozpoznawalne nawet dla tych, którzy nigdy nie oglądali danych filmów. Dlaczego tak bardzo kochamy horrory z potworami? Jaka jest geneza tego zjawiska i skąd biorą się najsłynniejsze potwory w historii kina?
Najsłynniejsze potwory filmowe
W filmach grozy pojawiało się przez lata mnóstwo ikonicznych i rozpoznawalnych potworów. Wśród nich znajdują się zarówno klasyczne już dziś postacie, jak i te całkiem współczesne - dowód na to, że zainteresowanie widowiskowymi horrorami wcale nie słabnie. Do potworów, które na zawsze wpisały się do historii gatunku należą między innymi: kosmita Xenomorph z serii „Obcy”, tytułowy „Predator” z dredami i oczami podczerwieni, bezwzględny morderca Freddy Krueger z „Koszmaru z ulicy Wiązów”, Jason Voorhees w charakterystycznej hokejowej masce z serii „Piątek, trzynastego” oraz zombie, które od dekad regularnie nawiedzają ekrany kin i telewizorów. To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej.
Klasyczne potwory z ikonicznym wyglądem
Geneza wielu kultowych potworów sięga korzeni gatunku horroru, czyli lat 30. i 40. XX wieku. To właśnie wtedy na ekranach zadebiutowały takie postacie jak Frankenstein, Dracula, Mumia, czy też Wolfman. Ich charakterystyczny, wręcz karykaturalny wygląd sprawiał, że widzowie błyskawicznie je zapamiętywali. Z czasem potwory nabrały bardziej realistycznych, a przez to straszniejszych rysów, ale wciąż zachowały swoją ikoniczność.
Nowe technologie umożliwiły bardziej widowiskowe efekty
Rozwój technologii filmowych pozwolił na coraz bardziej realistyczne ukazywanie potworów. Klasyczny już dziś Kosmita z „Obcego” Ridleya Scotta z 1979 roku przeraził ówczesną widownię. Jego wygląd, ruchy i śluzowata krew sprawiały, że wydawał się przerażająco prawdziwy. Podobnie przełomowe okazały się efekty specjalne w filmach o Predatorze czy też Pennywise'ie z „To”. Dzięki nowym technikom filmowcom łatwiej przekonać widzów do istnienia potworów na ekranie.
Klasyka gatunku horror z lat 70. i 80.
Lata 70. i 80. to złoty okres w historii horroru, który przyniósł całą plejadę kultowych postaci potworów. Powstałe wówczas produkcje do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością, a fani regularnie powracają do tych tytułów. Co sprawiło, że horrory z tamtych lat tak mocno utkwiły w zbiorowej wyobraźni?
Kultowe filmy z serii "Koszmar z ulicy Wiązów"
Seria „Koszmar z ulicy Wiązów” zapoczątkowana w 1984 roku filmem Wesa Cravena wprowadziła do kanonu gatunku jedną z najbardziej kultowych postaci – Freddy'ego Kruegera. Ten poszarpany psychopata z twarzą szpecącymi bliznami, w swetrze w czerwono-zielone paski i z ostrą rękawicą na jednej dłoni stał się ikoną horroru lat 80. Jego ponadnaturalne zdolności, czarny humor i okrucieństwo przyciągały przed ekrany rzesze widzów.
Najlepsze horrory z serii "Piątek, trzynastego"
Równie kultową postacią, która zadebiutowała w latach 80., okazał się Jason Voorhees z serii „Piątek, trzynastego”. Ten niemy góral z charakterystyczną hokejową maską na zdeformowanej twarzy bez litości mordował nastoletnich uczestników obozów letnich. Brutalność scen morderstw, tajemniczość Jasona i jego niezwykła wytrzymałość sprawiły, że seria odniosła ogromny sukces i doczekała się wielu sequeli.
Inne znane produkcje z tamtych lat
Lata 70. i 80. obfitowały również w inne przełomowe horrory z charakterystycznymi potworami. Do tej grupy należą między innymi „Obcy – ósmy pasażer Nostromo” Ridleya Scotta z 1979 roku, „The Thing” Johna Carpentera z 1982 czy „Predator” z Arnoldem Schwarzeneggerem z 1987 roku. Wpływ tych produkcji na późniejsze horrory z potworami był kolosalny.
Współczesne hity z charakterystycznymi potworami
Choć współczesny horror chętnie czerpie garściami z klasyki gatunku, to wciąż pojawiają się nowe oryginalne produkcje, które wzbogacają świat filmowych potworów. Niektóre z nich także na trwałe wpisały się już do kanonu horroru.
Obcy i Predator - najsłynniejsi kosmici w filmach
Mimo upływu dekad od premiery pierwszych części, franczyzy z Obcym i Predatorem wciąż żyją i rozwijają się. Co jakiś czas na ekrany trafiają kolejne odsłony tych serii, przynosząc nowe przygody kultowych kosmitów. Twórcy raczej nie zamierzają rewolucjonizować sprawdzonych schematów i wprowadzać radykalnych zmian w wyglądzie swoich flagowych potworów. I słusznie, bo to właśnie charakterystyczny design Xenomorpha i Predatora przyciąga widzów.
Pennywise i inne kultowe postacie Stephena Kinga
Mistrzem horroru w literaturze jest niewątpliwie Stephen King, którego powieści od dekad stanowią inspirację dla filmowców. Królem potworów stworzonych przez Kinga pozostaje klaun Pennywise z powieści i adaptacji „To”. Jego przerażający wygląd, złowieszczy uśmiech i zdolność przybierania różnych postaci sprawiły, że ta postać zapisała się w historii kina grozy.
Słynne zombie z popularnych serii, np. "The Walking Dead"
Nie sposób pominąć zombie, gdy mowa o współczesnych hitach z potworami. Te żywe trupy najczęściej pojawiają się obecnie w postapokaliptycznych produkcjach pokroju serialu „The Walking Dead”. Ich charakterystyczny wygląd, powolne ruchy i nieustanne głodne warczenie sprawiły, że na stałe zagościły w popkulturze. Widzowie chętnie oglądają losy bohaterów walczących z hordami zombie.
Kultowe potwory z produkcji zagranicznych
Hollywood od zawsze dostarczało widzom na całym świecie niezapomnianych filmowych potworów. Jednak inne kinematografie także wzbogaciły ten świat o wiele interesujących stworzeń, które na stałe zapisały się w historii kina grozy.
Jedni z najlepszych - Godzilla i King Kong
Klasą samą w sobie są gigantyczne potwory z japońskich filmów - Godzilla i King Kong. Ten pierwszy, w postaci wielkiego gada ziejącego ogniem, debiutował w 1954 roku i doczekał się dziesiątek sequeli i spin-offów. Drugi zaś, czyli ogromna małpa, po raz pierwszy pojawił się w 1933 roku i również powracał w wielu produkcjach. Oba potwory stały się prawdziwymi ikonami popkultury.
Krwiożercze stworzenia z europejskich filmów grozy
Europejska kinematografia także dostarczyła fanom horrorów wielu kultowych potworów. Do klasyków należą wampiry z produkcji studia Hammer, potwory z włoskich giallo czy też mordercze dzieciaki z hiszpańskich filmów. Często były one makabryczniejsze i bardziej brutalne od amerykańskich odpowiedników, przez co mocno zapadały w pamięć.
Azjatyckie potwory - smoki, duchy, demony
Specyficzną odmianę potworów reprezentują te pochodzące z Dalekiego Wschodu. Azjatyckie kinematografie często czerpią z mitologii i folkloru, przedstawiając na ekranie smoki, duchy, demony i inne nadprzyrodzone stworzenia. Ich wygląd i umiejętności różnią się od zachodnich potworów, przez co są one bardzo charakterystyczne i rozpoznawalne dla fanów kina grozy.
Polskie horrory z charakterystycznymi potworami
Polska ma długą tradycję filmów grozy i również wzbogaciła światowy horror o kilka wyjątkowych i oryginalnych potworów. Niektóre z nich na zawsze zapisały się w historii polskiego kina.
Klasyczne polskie horrory z potworami
Już w latach 30. powstały takie produkcje jak „Demon” czy „Strachy” z charakterystycznymi potworami z horrorów tamtego okresu. Później, w czasach PRL-u, kultowy status zyskały „Seksmisja” czy „Rejs” z ich specyficznym humorem i monster movies. Z kolei w latach 80. i 90. można wyróżnić takie tytuły jak „Psy”, „Demon” Oziewicza czy „Wampir” Forsa.
Współczesne rodzime produkcje grozy
Nie brakuje również nowych polskich horrorów z ciekawymi potworami. Przykładami są „Słodki koniec dnia”, „Hiszpanka”, „W lesie dziś nie zaśnie nikt” czy „Wewnątrz” fundacji SMA. Filmy te pokazują, że polscy twórcy wcale nie odstają od światowych trendów i samemu też potrafią stworzyć oryginalne, charakterystyczne potwory.
Najciekawsze polskie potwory filmowe
Jeśli mowa o najbardziej kultowych polskich potworach, to z pewnością należy wymienić tytułowego Demona z trylogii Zulawskiego, potwora z „Seksmisji”, wampiry z filmu Forsa, Dżumę z „Epidemii”, czy też tytułowe „Plagi” z filmu Komasy. Te oryginalne i rozpoznawalne stworzenia na trwałe zapisały się w historii polskiego horroru.
Dlaczego kochamy horrory z potworami?
Skąd jednak bierze się ponadczasowa popularność horrorów z potworami? Dlaczego od dekad przyciągają one rzesze widzów, którzy uwielbiają się bać przed ekranem? Odpowiedź wydaje się tkwić głęboko w ludzkiej psychice.
Groza i strach - mroczna strona człowieka
Z jednej strony horrory
Podsumowanie
Horrory z potworami od zawsze fascynowały widzów, pozwalając zaspokoić głód wrażeń i doświadczyć kontrolowanej dawki strachu. Kultowe potwory filmowe ewoluowały na przestrzeni dekad - od prostych charakteryzacji po zaawansowane efekty specjalne. Jednak ich archetypiczny, mroczny wymiar pozostał niezmienny. Niezależnie od epoki, potwory są zwierciadłem ludzkich lęków i pragnień. Dlatego horrory oparte o charakterystyczne, charyzmatyczne potwory wciąż przyciągają rzesze widzów na całym świecie.